
Syndrom sztokholmski to zjawisko, które zyskało na popularności w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci. Odsetek ludzi dotkniętych tym zespołem rośnie z każdym rokiem. W dzisiejszym artykule chcemy przedstawić Ci dokładne omówienie syndromu sztokholmskiego – od A do Z.
Syndrom sztokholmski – co to takiego?
Syndrom sztokholmski to psychologiczny mechanizm obronny organizmu, który pomaga przeżyć w ekstremalnych sytuacjach. W momencie zagrożenia organizm wytwarza hormony stresu, które zwiększają wyostrzenie zmysłów i zwiększają szanse na przeżycie. Syndrom sztokholmski to bardziej skomplikowany proces, który polega na tym, że osoba, która jest zakładnikiem, zaczyna identyfikować się z porywaczem i widzi go jako jedyną nadzieję na przeżycie. W ten sposób ofiara staje się emocjonalnie związana z porywaczem i może nawet zacząć uważać, że to on jest jej przyjacielem.
Syndrom sztokholmski – historia i nazwa
Nazwa syndromu sztokholmskiego pochodzi od wydarzeń, które miały miejsce w 1973 roku w Sztokholmie. Wówczas dwóch bandytów napadło na bank i przez kilka dni trzymało zakładników. Po uwolnieniu zakładnicy nie chcieli składać zeznań przeciwko porywaczom i nawet zaczęli zbierać pieniądze na ich obronę. To właśnie ta sytuacja stała się inspiracją dla badaczy, którzy badali zjawisko identyfikacji z porywaczem.
Polecamy: Emolienty w kosmetyce – sekret gładkiej i miękkiej skóry

Jakie są objawy syndromu sztokholmskiego?
Objawy syndromu sztokholmskiego mogą być różne i zależą od indywidualnych cech ofiar oraz czasu, jaki spędzają w niewoli. Mogą one obejmować między innymi:
- pozytywne uczucia w stosunku do sprawców (w tym empatię i zrozumienie),
- odczuwanie lęku i grozy,
- poczucie winy i wstydu,
- zmiany w sposobie myślenia (np. negowanie zagrożenia),
- trudności z koncentracją,
- problemy z pamięcią.
Ważne jest jednak, aby pamiętać, że syndrom sztokholmski nie występuje u wszystkich ofiar i może być związany z różnymi okolicznościami, takimi jak długość przetrzymywania, rodzaj przemocy, jakiej doświadczają ofiary, czy indywidualne cechy osobowości.
Jakie są przyczyny syndromu sztokholmskiego?
Syndrom sztokholmski to stan, w którym ofiara przemocy lub porwania zaczyna sympatyzować lub identyfikować się z napastnikiem. Przyczyny tego zjawiska są złożone i mogą obejmować:
- Przetrwanie: Ofiary, które które znalazły się w sytuacji zagrożenia życia, mogą wykształcić syndrom sztokholmski, aby przetrwać.
- Izolacja: Ofiary, które są izolowane od świata zewnętrznego i mają ograniczony kontakt z innymi ludźmi, mogą zacząć traktować swojego napastnika jako jedynego punkt odniesienia.
- Zagrożenie: Ofiary, które są stale narażone na zagrożenia i niepewność, mogą zacząć identyfikować się z napastnikiem, jako jedyną osobą, która może zapewnić im bezpieczeństwo.
- Przypadkowość: Niektóre ofiary mogą przypadkowo natknąć się na napastnika, który w rzeczywistości nie jest zły, a jedynie działa pod wpływem okoliczności lub impulsu.
- Manipulacja: Napastnicy, którzy są w stanie skutecznie manipulować ofiarą, mogą wykorzystać swoją władzę, aby wprowadzić ją w stan syndromu sztokholmskiego.
W każdym przypadku, syndrom sztokholmski jest wynikiem skomplikowanej interakcji między ofiarą a napastnikiem i zwykle wymaga specjalistycznej pomocy, aby został przezwyciężony.
Przeczytaj też: Dieta wege i wegan – czy są eko?
Przemoc domowa a syndrom sztokholmski
Syndrom sztokholmski jest często związany z przemocą domową. Ofiary przemocowe, które są stale izolowane od innych ludzi, zmuszone do życia w ciągłym stresie i zagrożeniu, mogą zacząć identyfikować się z napastnikiem i traktować go jako jedyną osobę, na której mogą polegać. W takiej sytuacji, ofiary mogą zacząć ignorować lub minimalizować przemoc, którą doświadczają, aby utrzymać swoją relację z napastnikiem.
Syndrom sztokholmski może również sprawić, że ofiary przemocowe zaczną czuć się winne lub odpowiedzialne za przemoc, którą doświadczają. Mogą uważać, że napastnik jest jedyną osobą, która ich kocha lub dba o ich dobre samopoczucie, i że przemoc jest jedynie wynikiem ich własnego zachowania.
Warto zaznaczyć, że syndrom sztokholmski nie jest specyficznym objawem przemocy domowej i może występować w różnych sytuacjach, w których ofiara jest poddana stresowi i zagrożeniu. Jednakże, z uwagi na specyfikę przemocowych relacji, ofiary przemocowe często potrzebują specjalistycznej pomocy i wsparcia, aby przezwyciężyć syndrom sztokholmski i uwolnić się z tego rodzaju relacji.

Syndrom sztokholmski – jak leczyć?
Leczenie syndromu sztokholmskiego jest złożone i wymaga profesjonalnej pomocy. Oto kilka sposobów, które mogą pomóc w radzeniu sobie z tym zjawiskiem:
- Terapia indywidualna: Terapia pozwala na rozwijanie umiejętności radzenia sobie ze stresem i poprawę samoświadomości. Terapeuta pomoże ofierze zrozumieć, co się z nią dzieje, oraz dać jej narzędzia, aby móc przeciwstawić się napastnikowi.
- Terapia grupowa: Terapia grupowa pozwala na spotkanie z innymi osobami, które przeżyły podobne doświadczenia, i na wymianę doświadczeń i emocji.
- Leczenie farmakologiczne: Leki mogą pomóc w leczeniu objawów depresji, lęku i zaburzeń snu, które często występują u osób z syndromem sztokholmskim.
- Utrzymanie zdrowego stylu życia: Ważne jest, aby dbać o swoje ciało i umysł. Zdrowe odżywianie, regularna aktywność fizyczna, medytacja i relaksacja mogą pomóc w zmniejszeniu objawów związanych z syndromem sztokholmskim.
- Dalsze kontakty z bliskimi: Osoby, które doświadczyły syndromu sztokholmskiego, potrzebują wsparcia ze strony bliskich, którzy pomogą im w pokonaniu trudności i zapewnią im poczucie bezpieczeństwa.
Leczenie syndromu sztokholmskiego może być długotrwałe, ale z pomocą odpowiednio przeszkolonego terapeuty ofiara przemocy może zacząć odzyskiwać kontrolę nad swoim życiem i odbudowywać swoją samoocenę.